piątek, 11 grudnia 2020

nad błękitnych wód przestrzenią

 Hej! Daję sobie challenge - do końca tego roku opublikować wszystko zaległe. Realne? Zobaczymy, według założeń będzie to codziennie 1 post. Spróbujmy! :) Po Nowym Roku znów może zniknę na czas bliżej nieokreślony, a szkoda by gotowe materiały leżały w szufladzie, jak ich miejsce jest tutaj.
Na dzisiaj mam starocie z cieplejszych czasów, żeby trochę urozmaicić te zimne wieczory, a także ożywić trochę kolorystykę bloga, na którym ostatnio trochę jesiennie. Bodajże w 2014 r. testowałyśmy tak z Asią mój pierwszy statyw. 

 



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz